Jak rozumieć oznaczenia, które są umieszczane na żywności:
- bio
- eco
- organic
Teoretycznie uprawy ekologiczne, a organiczne to dwa różne pojęcia. Bliskoznaczne, ale różne. Inaczej widziane jest to jednak w praktyce. Są to pojęcia, które stosuje się wymiennie. To, co w Polsce jest ekologiczne, za granicą może być nazywane organicznym i odwrotnie. Jednak to nie wszystko. Jakie mamy znaki i co oznaczają?
Znak ”eco-liścia” jest to znak wykorzystywany do oznaczania produktów, w których przynajmniej 95% składowych było wyprodukowanych zgodnie z wytycznymi dotyczącymi uprawy ekologicznej.
uprawa ekologiczna = uprawa, która w jak najmniejszym stopniu obciąża środowisko naturalne.
Od 1 lipca 2012 roku znak ten posiadać musza wszystkie produkty ekologiczne, a przynajmniej w 95% ekologiczne, które zostały wyprodukowane na terenie UE. Także eco-liść gwarantuje również to, że żywność została wyprodukowana na terenie Unii Europejskiej.
CIEKAWOSTKA
W Polsce funkcjonuje również znak Ekolandu. Przyznawany jest przez Polskie Stowarzyszenie Producentów Żywności Metodami Ekologicznymi oraz znak EKO przyznawany przez Polskie Centrum Badań i Certyfikacji.
Czym się różni żywność organiczna i bio od żywności ekologicznej? Z prawnego punktu widzenia - niczym. Jeżeli jakiś produkt jest organiczny, bio, albo eko, to musi on spełniać wytyczne, które są stawiane normom upraw ekologicznych, albo produktów ekologicznych (przynajmniej w UE).
Jeżeli coś nie ma znaku eko-liścia, a jest opisane jako ”naturalne” można i powinno podejść do tego z rezerwą, ponieważ słowo to jest nadużywane, ażeby coś lepiej się sprzedawało, bo tak naprawdę każdy może nazwać swój produkt naturalnym, żeby podnieść jego cenę. Dodam, że nawet prawnie nie jest to zabronione.
Czego nie znajdziemy w żywności ekologicznej? Sztucznych nawozów, pestycydów, regulatorów wzrostu, pozostałości po chemicznych nawozach, pozostałości po środkach ochrony roślin, antybiotyków, sztucznych konserwantów, sztucznych barwniku I WIELE WIĘCEJ.
Produkty te są zdrowsze i przede wszystkim smaczniejsze.
A więc czy warto przejść na taką żywność? Moim zdaniem jak najbardziej. Nie tylko dla środowiska, ale także dla własnego zdrowia. Jednak pojawia się mnóstwo mitów na ten temat. Mówi się, że żywność ta jest niesamowicie droga i dla milionerów, że jest mniej smaczna czy, że jest to tylko tak właściwie marketing, który niczym się od żywności konserwatywnej nie różni (no poza cenami). Bullshit! Żywność ekologiczna łączy się z większą świadomością, lepszym odżywianiem i zapewniam was, jako, że sama milionerką nie jestem - poziom zamożności nie ma z tym nic wspólnego, a tak jak już wyżej wspomniałam, smak jest znacznie lepszy, prawdziwszy. Mówienie, że niczym się nie różni od zwykłej żywności, ah, jest to krzywdzące i obraźliwe dla producentów, ponieważ wkładają oni serce, mnóstwo czasu i kombinują jak tylko się da, żeby wyeliminować chemię i zachować smak produktu.
Osobiście bardzo was zachęcam do przemyślenia swoich wyborów żywieniowych. Nie namawiam, a zachęcam.